(Długo zastanawiałam się od czego by tu zacząć, ale nic sensownego nie przychodzi mi do głowy.)
Ostatni raz aparat w dłoniach miałam w październiku, i jak się okazało, były to ostatnie zdjęcia moim starusieńkim nikonem. Czas przypomnieć sobie jak to jest trzymać w dłoniach puszkę i bawić się w fotografa.
Na pierwszy ogień idą zdjęcia z Natalią w iście wakacyjnym klimacie.
enjoy!
Niezła stylówa. :)
OdpowiedzUsuń